UFOłowca• 07 czerwca о 21:03
Jak odróżnić pełne zaufanie od obojętności?
Mąż mówi, że w związku powinno być 100% zaufania, ponieważ się kochamy. A jeśli pojawiają się wątpliwości, to to już nie jest miłość. Kurczę, powiedzcie mi, jak odróżnić jego pełne zaufanie do mnie z miłości od obojętności i braku zainteresowania? Ja na przykład wiem na pewno, że bardzo, bardzo kocham męża, ufam mu, ale nadal podchodzę z ostrożnością, jeśli pojawiają się jakieś spojrzenia w jego stronę. Nie robię awantur, ale obserwuję, czasem mogę nawet poczuć zazdrość, jeśli na przykład z zachwytem opowiada o kimś. A kiedy ja z zachwytem opowiadam o kimś, on ma zerową reakcję... Po prostu podtrzymuje rozmowę dalej, jak przyjaciel, a nie jak mój mężczyzna... Pomóżcie mi określić granice między obojętnością a naprawdę mądrym męskim zaufaniem?
7
0
Nie wiem. mój na początku był bardzo ufny, ale teraz boi się mnie puścić na krok, w ogóle nie mówię o mnie - zazdrosna.
Daj jej powód do zazdrości. Oczywiście w granicach rozsądku. Flirtuj z innym mężczyzną i zobacz, jak zareaguje.
I dlaczego takie zmiany nastąpiły, my teraz też się zmieniliśmy .... Nie wiem czy chwilowo ... mówi, ja jednym zdaniem zasiałam w nim ziarno nieufności i zaczęłam dużo zabraniać ... ale teraz boję się, żeby to jeszcze i związku nam nie zabiło, bo powiedział, że w jego rozumieniu w miłości powinno być tylko 100% zaufania! .... a z drugiej strony cieszę się, że stał się zazdrosny i zmartwiony, ale nadal chce wszystko poukładać, może się mylę. Ale to co było wcześniej - wydawało się kompletną obojętnością....
Nie rozumiem co to znaczy ’zaczął zabraniać wszystkiego’ czego mężczyzna może zabraniać dorosłej kobiecie w cywilizowanym kraju?
Wyjeżdżając na wakacje bez niego, idąc na plażę z innymi przyjaciółmi płci męskiej, a dziś bluzka z siatki, w której widoczny jest stanik, sprawiła, że się zmienił....
Może ma słabe oznaki samca? Mój były też rzadko chciał seksu i nie był zazdrosny,ale kochał jednoznacznie.Może taka rasa)Ale myślę, że to nie ma związku z brakiem uczuć do Ciebie.
