Hej dziewczyny! Moja ciąża została zakwalifikowana jako „wysokiego ryzyka” i nie ukrywam – trochę mnie to przytłacza. ? Czy któraś z Was też przez to przechodziła? Czy to przez wiek, nadciśnienie, cukrzycę ciążową, wcześniejsze poronienia, problemy z łożyskiem albo szyjką macicy? Jak radziłyście sobie psychicznie i fizycznie? Co pomagało Wam przetrwać ten czas? Zbieram doświadczenia, porady i dobre słowo – bo każda historia może komuś pomóc ?❤️
100procent• 02 lipca о 14:43
Codzienne skurcze i strach o poród przedwczesny... dużo magnezu i odpoczynek.
Odpowiedz
WariatkaZCharakterem• 02 lipca о 15:05
Heparyna i zastrzyki codziennie – brzmi strasznie, ale da się przeżyć!
Odpowiedz
KiełbasaZGrilla• 02 lipca о 15:16
Mam 39 lat i lekarz od razu wpisał mnie w kategorię „wysokiego ryzyka” ?
Odpowiedz
Biała_i_Puszysta• 02 lipca о 15:34
Ja leżałam 3 miesiące na patologii ciąży z niewydolnością szyjki. Zero spacerów, tylko łóżko i leżenie na lewym boku. Ale było warto ?
Odpowiedz
CichaWoda• 02 lipca о 15:49
3 poronienia i dopiero 4. ciąża się utrzymała. Strach był ogromny. Pomogła psychoterapia, wsparcie partnera i... Netflix ?
Odpowiedz
HerbataZLipą• 02 lipca о 17:21
Mąż codziennie przypominał mi, że jesteśmy team. Bez niego bym nie dała rady ?
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
Wyślij