ŻurekZBarszczem• 06 lipca о 18:13
Kolejny skandal z moim synem
Dziewczyny, właśnie warknęłam na syna (9 lat), wziął to do siebie, że zaczął marudzić i świrować, bo nie włożyłam tabletu do ładowarki, a prosił mnie o to. Siedziałam przy komputerze i powiedziałam, żeby sam włożył. Zaczął świrować sam do siebie (tak, żebym nie widziała), ale zauważyłam, zaczęłam pytać o co chodzi, nie odpowiedział, po czym marudzącym tonem powiedział, że o nic.Tak mnie to zbiło z tropu, że zaczęłam na niego krzyczeć, że nikt mi nie pomaga i że ja też codziennie za nich (syna i męża) wykonuję jakieś prace - sprzątanie, pranie, gotowanie. W odpowiedzi usłyszałam wiązankę słów - typu - nikt cię nie prosi, dobrze itp. Gdyby syn milczał, krzyknęłabym i dalej wykonywała swoją pracę, ale to, że on w odpowiedzi jeszcze bardziej mnie rozwścieczył, uderzyłam go, powiedziałam, że jak mu się tu nie podoba, to niech pakuje swoje rzeczy i wyjeżdża gdzie mu się podoba. I wtedy syn mi powiedział - jak ja go nie kocham i nigdy nie kochałam, chcę go zabić, marzę tylko o tym, żeby go wyrzucić z domu ..... Robię wszystko dla syna i dla dobra syna, zawsze mieliśmy z nim dobre relacje, a tu mówi takie rzeczy.... Nie wiem, co powiedzieć.
Biała_i_Puszysta• 06 lipca о 18:16
Tak, dlaczego tak mówisz do swojego syna? Uderzyłaś go, powiedziałaś mu, że jeśli mu się tu nie podoba, niech spakuje swoje rzeczy i pojedzie tam, gdzie mu się podoba.
Odpowiedz
18latJużMam• 06 lipca о 18:20
Wiek przejściowy już się zaczął. Teraz u dzieci dzieje się to wcześniej.Mój 9 latek też jest i cały czas marudzi i jest niezadowolony: nie kochamy go itd. Ciągle na nas warczy
Odpowiedz
WszystkoAlboNic• 06 lipca о 18:22
Myślę, że przesadzasz - weź Persenchik i nie wyżywaj się na swoich bliskich.
Odpowiedz
Biała_i_Puszysta• 06 lipca о 18:27
Ale my jesteśmy jakoś dojrzalsi
Nie trzeba wyrzucać dziecka z domu. Dziecko powinno wiedzieć, że w domu jest zawsze kochane i zawsze akceptowane.
Nie trzeba wyrzucać dziecka z domu. Dziecko powinno wiedzieć, że w domu jest zawsze kochane i zawsze akceptowane.
Odpowiedz
KsiężniczkaZBlokowiska• 06 lipca о 18:33
mamo mylisz się... Oczywiście, każdy może pstryknąć, wszyscy ludzie, ale mylisz się w tym sensie.Ja też nie mogę znieść, kiedy szturchają mnie dobrymi uczynkami zrobionymi dla mnie dobrowolnie - np. umyłam podłogę, żebyś TY mógł chodzić czysty - ale o co ja prosiłam? Twój syn odpowiedział ci poprawnie! Czy to zrobisz, czy nie, ale kiedy już to zrobisz, nie rób ze swojego dobrego uczynku wyrzutu komuś!
Odpowiedz
ZielonaKartka• 06 lipca о 18:40
Trudna sytuacja, ja zostałam tak wychowana przez moją mamę i nie doprowadziło to do niczego dobrego w naszych relacjach z nią.Mój syn ma teraz 3 lata, staram się traktować go jak człowieka, ale jednocześnie wychowuję teraz samodzielność. Rzeczywiście, dzieci nie zmusiły nas do rodzenia, rodzimy je dla siebie.Bardzo radzę przeczytać książkę Y.B. Hippenreiter ’Porozumieć się z dzieckiem. Jak? ’, na bardzo wiele rzeczy odrywa wzrok.Mam ją jako książkę planszową, co jakiś czas do niej wracam.
Odpowiedz
Biała_i_Puszysta• 06 lipca о 18:42
Jeśli tak, to zrobił to z jakiegoś powodu. Powinnaś spotkać się z doradcą.
Odpowiedz
18latJużMam• 06 lipca о 18:43
Tablety i komputery to zło. Mama na komputerze, syn na tablecie. Gdzie jest rodzina?
Odpowiedz
18latJużMam• 06 lipca о 18:48
To jest kluczowy błąd.
A ty kim jesteś dla siebie?
Dzieci bardzo dobrze i szybko to rozumieją, kiedy mama jest nikim i same nazywają ją nikim. I można nią kręcić jak się chce.
I ma całkowitą rację, że cytat:Nikt cię nie pyta itd.
Autorytet rodzica - że mama, że tata, może mieć tylko w jednym przypadku. Kiedy oni sami coś sobą reprezentują.
I mówię to jako mama dorosłego syna. Dopóki jesteś nikim dla siebie, będziesz nikim dla swojego dorosłego syna. Nie mówię o moim mężu.
A ty kim jesteś dla siebie?
Dzieci bardzo dobrze i szybko to rozumieją, kiedy mama jest nikim i same nazywają ją nikim. I można nią kręcić jak się chce.
I ma całkowitą rację, że cytat:Nikt cię nie pyta itd.
Autorytet rodzica - że mama, że tata, może mieć tylko w jednym przypadku. Kiedy oni sami coś sobą reprezentują.
I mówię to jako mama dorosłego syna. Dopóki jesteś nikim dla siebie, będziesz nikim dla swojego dorosłego syna. Nie mówię o moim mężu.
Odpowiedz
Zaczytana• 06 lipca о 19:56
Interesujące, więc możesz krzyczeć i się uspokoić, ale on musi być cicho? Dlaczego go uderzyłaś? Tylko dlatego, że nie chciał się zamknąć? To smutne.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
Wyślij