RudaWeWłosach• 11 lipca о 16:22
Mój mąż chce mieć drugie dziecko, a ja nie
Cała ciąża była bardzo trudna, poród to był koszmar, 3 dni, ze wszystkimi rozkoszami (stymulacja, ręczne rozwieranie, przedłużający się poród itp.) Córka urodziła się bardzo niespokojna, do 4 roku życia praktycznie nie spała. Teraz mamy 5 lat i życie powoli się poprawia, moja córka rośnie mądrą, mam bardzo dobrą i obiecującą pracę itp. Ale mój mąż (48 lat) nalega na drugie dziecko, a ja nie chcę, nie jestem gotowa. Jak być?
SamotnaWilczyca• 11 lipca о 16:27
Oh. moja siostra też nie chciała drugiego.... Ma poważną pracę, a z pierwszym dzieckiem nie wszystko było takie gładkie((( dwa lata odmawiła..... Ale tutaj z dnia na dzień rodzi.
Odpowiedz
KrólowaDramatu• 11 lipca о 16:30
No cóż, Ty nie chcesz i nie potrzebujesz, mąż Cię nie zmusza...
Dziecko powinno być pożądane przez nich oboje. Inna sprawa, jeśli Ty też chcesz, ale się boisz pamiętając poprzednie doświadczenia.
Dziecko powinno być pożądane przez nich oboje. Inna sprawa, jeśli Ty też chcesz, ale się boisz pamiętając poprzednie doświadczenia.
Odpowiedz
NieMojaWina• 11 lipca о 16:32
Hejyyy ... Ja też nie chciałam, drugiego, dopóki zastanawiałam się myś, mój mąż zrobił :) teraz małe 2,2 siedzę z małym z przerażeniem na głowie w Doradcy
Odpowiedz
autor
RudaWeWłosach
• 11 lipca о 16:33
Oczywiście nie będzie mnie zmuszał, ale mówi, że jestem samolubna i powinnam myśleć o mojej córce i o tym, co będzie, gdy nas zabraknie!
Odpowiedz
90x60x90• 11 lipca о 16:42
Znam trzy pary w różnym wieku, które znalazły się w podobnej sytuacji. Wszyscy mężowie zostawili swoje rodziny.
Odpowiedz
Kitsyamama• 11 lipca о 16:47
Trudno, jeśli nie chcesz. Jest wiele sposobów. Ale przy okazji musisz pomyśleć o tym, że twoje dziecko pewnego dnia zostanie samo na tym świecie, bez bratniej duszy. I tak będzie brat lub siostra. Dla mnie to był bardzo ważny argument:)
Odpowiedz
Diabeł_Wcielony• 11 lipca о 20:05
To nie jest powód do posiadania drugiego dziecka, mam brata, jest gdzieś nie wiadomo gdzie, moi rodzice odeszli, a ja nadal byłam sama. A wszystkie choroby rodziców, pogrzeby itp. też musiałam znosić sama, a on do mnie dzwonił i prosił o pieniądze.....
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij