Cześć dziewczyny! Od kiedy przeszłam na home office, mam wrażenie, że żyję w pracy, a nie pracuję w domu ?? Komputer cały dzień otwarty, w piżamie do 14, dzieci krzyczą, a obiad robię między callami. Wieczorem niby mam czas wolny, ale jestem tak zmęczona, że tylko Netflix i sen… Jak u Was wygląda łączenie pracy zdalnej z życiem domowym? Macie swoje sposoby, żeby nie zwariować i nie zatracić siebie w tym wszystkim?
SunShinesli• 19 lipca о 12:12
Codziennie wychodzę z domu choćby na 20 minut. Powietrze resetuje.
Odpowiedz
PółŻartemPółSerio• 19 lipca о 12:14
Ja wróciłam do papierowego kalendarza – łatwiej ogarnąć wszystko na raz.
Odpowiedz
PiekłoNieZamarzło• 19 lipca о 12:40
Zrobiłam sobie mini-biuro na balkonie ? działa na psychikę mega!
Odpowiedz
FankaKawy• 19 lipca о 12:50
Trzeba się nauczyć mówić „nie” – nie wszystko muszę ogarniać jednocześnie.
Odpowiedz
120-120-120 (Nie chudnę)• 19 lipca о 12:57
Praca zdalna wymaga dyscypliny, inaczej dom pochłania człowieka.
Odpowiedz
SłodkaZabójczyni• 19 lipca о 13:19
Zainwestowałam w porządne biurko – nie siedzę już przy kuchennym stole ?
Odpowiedz
RudaWeWłosach• 19 lipca о 13:20
Rozdzielenie przestrzeni: praca w jednym pokoju, życie w drugim.
Odpowiedz
LeśnaDziwożona• 19 lipca о 13:32
Mój trik: ubieram się codziennie, jakbym szła do pracy. Zero piżamy!
Odpowiedz
ObiadU Mamy• 19 lipca о 13:49
Pomaga planowanie dnia – ustalam bloki czasowe na pracę i rodzinę.
Odpowiedz
JestemZŁomoty• 19 lipca о 13:58
Ustawiłam auto-responder: „Po 17 nie pracuję, do usłyszenia jutro!” ?
Odpowiedz
RolnikZInternetu• 19 lipca о 22:24
Nie jesteś robotem. Przerwa na kawę to obowiązek, nie luksus!
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij