Hej dziewczyny! ? Co sądzicie o emocjonalnej zdradzie? Czy to już „pełnoprawna” zdrada, czy jednak coś pomiędzy? Gdzie dla Was zaczyna się granica – wiadomości, spotkania, przytulasy...? ? Dajcie znać, co myślicie, i podzielcie się swoimi historiami lub przemyśleniami. Czy przebaczyłybyście coś takiego?
MaszU mnieKawę• 20 lipca о 22:28
Nie trzeba seksu, żeby zniszczyć związek. Wystarczy, że czułam się wymieniona emocjonalnie.
Odpowiedz
TakaSobie• 20 lipca о 22:36
Nie każdy musi się zgadzać, ale ja bym nie przebaczyła. Zaufanie to podstawa.
Odpowiedz
120-120-120 (Nie chudnę)• 20 lipca о 22:38
Wystarczy, że on myśli o niej, zamiast o mnie. To już wystarczający powód do rozmowy – albo rozstania.
Odpowiedz
ana_stasya• 20 lipca о 23:22
Mój mąż miał „przyjaciółkę” – dopóki nie przeczytałam ich wiadomości. Zostawiłam go. Nie żałuję.
Odpowiedz
ZwykłaNiezwykła• 20 lipca о 23:33
Zdrada emocjonalna często jest tylko wstępem do fizycznej... niestety.
Odpowiedz
PaniZInternetu• 21 lipca о 00:01
Przeżyłam to – bolało bardziej niż jakby mnie po prostu zdradził fizycznie.
Odpowiedz
WariatkaZCharakterem• 21 lipca о 00:16
Moim zdaniem emocjonalna zdrada to początek końca związku. Zbyt intymna relacja z kimś innym nie jest „przyjaźnią”.
Odpowiedz
Hulajnoga• 21 lipca о 00:25
Dla mnie granicą jest to, czy mówi tej drugiej więcej niż mi. Jeśli tak – zdradza.
Odpowiedz
PiekłoNieZamarzło• 21 lipca о 00:44
Serio? Facet rozmawia z inną o uczuciach, planach, a później mówi, że to nic? Bye.
Odpowiedz
WszystkieSmaki• 21 lipca о 03:58
Moim zdaniem: jeśli serce zaangażowane, to nie ma co tłumaczyć.
Odpowiedz
ProszęNieDodzwonić• 21 lipca о 09:17
Lepiej nie czekać aż będzie za późno. Reagujcie wcześniej.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij