KsiężniczkaZBlokowiska• 10 czerwca о 01:56
Kłócimy się co trzy dni, co robimy, czy damy sobie z tym spokój?
Właśnie się ożeniłam, wydaje się, że to ogromny romans. Mam 22 lata (mała niedoświadczona głupia dziewczyna). On ma 28, jest spokojniejszy, ale czasem chamski, bo wojsko. Poznaliśmy się rok wcześniej, kłóciliśmy się, ale rzadko. Ale tutaj huragan prosto. Bardzo lubię z nim być i widzę, że jemu ze mną też się podoba, bo długo był sam, długo z nikim nie mieszkał. A dla mnie to w ogóle pierwszy raz. Daje kwiaty bez powodu, ogólnie romantyczny okres w pełnym rozkwicie, ale wciąż się kłócimy, tak bolesne z tego powodu. Dokuczamy sobie o drobiazgi. Nie chcę, ale to nie działa. Potem godzimy się emocjonalnie. Powiedz mi, czy to minie, musimy się do siebie przyzwyczaić? A może już zawsze tak będzie?nie nadaje się lub coś w tym rodzaju...
PolskaDusza• 10 czerwca о 06:07
Masz najwspanialszy okres w swoim związku, nie trać czasu na drobiazgi. Kochajcie się nawzajem
Odpowiedz
LubięPłakać• 10 czerwca о 08:11
Po prostu rozmawiajcie ze sobą, kochacie się i starajcie się obracać wszystkie nieprzyjemne momenty w żart, uwierz mi, to pomaga (sam jestem żonata od 22 lat, teraz niedługo będziemy świętowali 18 lat).
Odpowiedz
Dama_z_Kotem• 10 czerwca о 08:12
Z mężem w pierwszym roku tak się pokłóciliśmy, że zaczęłam żałować, że wyszłam za niego. Nauczyć się ustępować, tam gdzie trzeba - milczeć, gdzieś głupio udawać...Mój mąż i ja w pierwszym roku tak się pokłóciliśmy, że zaczęłam żałować, że wyszłam za mąż. Pamiętam, przyszłam odwiedzić krewną z mężem (kilka lat starsza ode mnie, w sprawach rodzinnych bardziej doświadczona, że tak powiem, jakieś 5 lat była już wtedy mężatką), siedzimy przy stole, rozmawiamy, mąż i ja kochamy się, on mnie przytula, wtedy krewna mówi: mmmm, tak, tak, to ty teraz lamour, ale minie kilka lat - zobaczymy co będzie (no, taka optymistka )))). , myślę sobie, skoro teraz lamour a my się kłócimy jak psy, to co będzie później? .... Zaczęłam milczeć, gdzieś na żarty przetłumaczone, gdzieś lekko zignorowane, no i wiesz, zrobiło się łatwiej...Mamy 11 lat razem, nie powiem, że się nie kłócimy, ale gdyby wtedy obecne mózgi - docieranie było mniej bolesne.
Odpowiedz
NieMamCukru• 10 czerwca о 09:17
Walka jest w porządku. Najważniejsze to nie wchodzić sobie w drogę i nie obrażać się nawzajem. Czyli mówiąc kulturalnie przeklinać)))))) Chamskie, bo wojskowe - zaśmiałam się szczerze)))). Chamstwo nie wynika z zawodu, ale z kultury danej osoby.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
Wyślij