100procent• 12 sierpnia о 18:03
Oddałbym to wszystko za chipsy i słodycze. I pfft, wielka dupo, co robić?
KsiężniczkaZBlokowiska• 12 sierpnia о 18:07
Kiedyś też taki byłam. Teraz nawet nie dodaję cukru do kawy. Chipsy jem raz na trzy miesiące. Kiełbasa - fuj. To wszystko. Ale schudłam pięć kilo.
Odpowiedz
WiedźmaDobra• 12 sierpnia о 18:18
Hm. po co jeść chipsy? to to samo co jedzenie guttalinu jeśli chodzi o korzyści. jeśli chodzi o mój przypadek - ważyłam 52kg, rok temu urodziłam dwójkę dzieci, teraz ważę 46kg, wszystko co gromadziło się na udach - zniknęło. wbiłam się w ciuchy, które przed ciążą nie zapinały mi się na brzuchu :)
Odpowiedz
Szczęściara• 12 sierpnia о 18:21
Nie jem chipsów i nie chcę ich jeść. Mam jednak ochotę na słodycze.
Odpowiedz
Hulajnoga• 12 sierpnia о 18:35
co robić? jeść mniej)
Od wczoraj straciłam apetyt)) w pracy podeszła za mną pracownica, żartobliwie klepnęła mnie w pupę słowami A ty przytyłaś. krótko mówiąc apetyt mi odszedł)))
Od wczoraj straciłam apetyt)) w pracy podeszła za mną pracownica, żartobliwie klepnęła mnie w pupę słowami A ty przytyłaś. krótko mówiąc apetyt mi odszedł)))
Odpowiedz
WiecznieGłodna• 12 sierpnia о 18:40
Cytat:Nie mogę się bez tego obejść! No wiesz? Nie mogę nie jeść. Ale to musi oznaczać życie z wielkim tyłkiem, ponieważ nie możesz nic z tym zrobić
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij