FankaKawy• 26 sierpnia о 19:15
Czy to nieprzyjazne?
Od dawna marzyłam o pracy. Właściwie mam pracę, ale jej nie lubię, a od wielu lat nie było wolnego miejsca, do którego chciałabym pójść. Pierwszy raz wakat pojawił się, gdy byłam w ciąży. Oczywiście nawet nie myślałam o nowej pracy, mając nadzieję, że może po urlopie macierzyńskim znów coś się pojawi. Praca pojawiła się szybciej niż się spodziewałam. Kiedy moja córka miała półtora roku, otrzymałam telefon z tej firmy. Zadzwonili do mnie!!! Umówiłam się na rozmowę i poprosili mnie o przesłanie CV i, jak to poprawnie nazwać, czegoś w rodzaju mojej pracy demonstracyjnej. Wysłałam wszystko w godzinę.... na tydzień, dwa, trzy... cisza. Nie oddzwoniłam, żeby zapytać, głupia, a dziś przypadkiem znalazłam w skrzynce, że mój list nie dotarł.... Zadzwoniłam, a w zeszłym tygodniu zatrudnili już osobę na to stanowisko.... Czy to nieszczęście, czy po prostu córka nie chce, żebym szła do pracy, a niania z nią siedziała i siły wyższe jej w tym pomogły?
Biała_i_Puszysta• 26 sierpnia о 19:18
Myślę, że masz rację, córka bardziej potrzebuje mamy niż pracy (mój synek ma 1,1 miesiąca i nie sposób się od niego oderwać w promieniu 2 metrów). I jeszcze jedno: najprawdopodobniej, gdy lalka dorośnie, znajdzie pracę, którą polubi, a nawet lepszą niż ta obecna, tu najważniejsze jest zainteresowanie dziecka, bo to wszystko dla jej dobra (a dla niej jesteś całym światem).
Odpowiedz
Szczęściara• 26 sierpnia о 19:23
Wszystko zrobione - dla najlepszych !!! przyjdzie czas, robota sama się znajdzie i to nawet lepsza niż ta !!! a co by było gdybyś na nią poszła i firma w miesiąc upadła !
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij