KrólowaDramatu• 12 września о 15:27
Mistress - brzmi dumnie?!
Czytam jeden z topowych tematów i jestem zaskoczona:) Takie wrażenie, że nie może być nic lepszego niż bycie kochanką. Tu ty i drogie prezenty i wycieczki zagraniczne i samochody i mieszkania... a przy tym pełna wolność i niezależność. A mąż do diabła go pierze, proszę go, gotuj.... Nawiasem mówiąc, kiedyś byłam kochanką bogatego mężczyzny. Teraz jestem szczęśliwą mężatką i wszystko osiągamy razem.
NaiwnaJakBut• 12 września о 15:33
wszystkie korzyści dla kochanki równoważą jej ’pozycję’ - to, że jest prostytutka, i wolna, to znaczy, że może chodzić od lewa do prawa i nie ma żadnej odpowiedzialności. mężczyźni sami mówią, że z takimi ludźmi jest fajnie. tak, fajnie jest że mają z nimi seks, ale nadal pozostają w rodzinie, gdzie ich żony są trochę grube, ale są takie kochane i ’ich’, gdzie nie musisz być księciem, ale mogą być sobą.
Odpowiedz
PoczątkującaCzarownica• 12 września о 15:38
To brzmi jak diagnoza, po której następuje samotna, nieszczęśliwa starość
Odpowiedz
autor
KrólowaDramatu
• 12 września о 15:42
Och, to nie do końca prawda o wolności. Co za wolność. To drugi człowiek. A on żąda, by był jedynym! I broń Boże!
Odpowiedz
NaiwnaJakBut• 12 września о 15:43
moja przyjaciółka... umawia się z 2..... Nie wiem, jak udaje jej się nie dać złapać, ale doi dwóch. Kupiła już samochód.
Odpowiedz
NaiwnaJakBut• 12 września о 15:51
Tak, tak ich wybiera, więc niczego nie żąda. Jest na mambie, ma 25 lat, pragnie miłości, ale bardziej niż miłości pragnie pieniędzy.
Odpowiedz
autor
KrólowaDramatu
• 12 września о 15:57
Jej prawo, jestem pewna, że nie kocha żadnego z nich.
Odpowiedz
NaiwnaJakBut• 12 września о 15:59
Nie, co to za miłość. mówię ci, ona ich doi. a oni o tym nie wiedzą. ciągle wyrzucają pieniądze na jej kartę....... ona nie pracuje, inwestuje wszystko w siebie, salony, spa, wakacje. mówi, że mam nudne życie w małżeństwie, kiedy można tak wkręcać facetów.
Odpowiedz
autor
KrólowaDramatu
• 12 września о 16:10
Mówi ci, że twoje życie jest nudne, ale w nocy wyje w poduszkę....
Odpowiedz
NaiwnaJakBut• 12 września о 16:12
Nie wiem, nie otwiera się, nie wnikam, po prostu mój mąż to widzi, mówi, że może by go to zachwyciło, ale potem zdając sobie sprawę, że to jakby miejsce publiczne, nie pozwoliłabym mu na randkę.
Odpowiedz
PrawiePaniDoktor• 12 września о 16:15
Nie męczą cię takie tematy.Kochanka,to nie jest dumnie,to tajemnica,może wstydliwa,może sekretna,ale bardzo namiętna i pożądana tajemnica.A żona to status.
Odpowiedz
Czarodziejka• 12 września о 18:32
Tacy nudni ludzie! Co za różnica - żona, kochanka, prostytutka. Dopóki mężczyzna jest dobry!
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij