SernikowyZawrótGłowy• 18 września о 07:33
Czy ty i twój kochanek rozmawiacie o swoich rodzinach, mężu, żonie, dzieciach?
Czy jesteś tym zainteresowana?
ProszęNieDodzwonić• 18 września о 07:41
Nie, i wkurza mnie, gdy zaczynają zasypywać mnie rodzinnymi historiami. A sama nigdy nikogo nie obciążam. Rodzina to sprawa osobista :)
Odpowiedz
autor
SernikowyZawrótGłowy
• 18 września о 07:45
To dobrze!!!! masz wystarczająco dużo własnych problemów, a tutaj mówisz mi, jak źle jest z twoją żoną.
Odpowiedz
Anonimowa_Bomba• 18 września о 07:47
Tak, czasami o dziecku, o moim mężu wolę nie mówić, ale było kilka razy - wymyśliłam powody, dla których chciałam się z nim spotkać, bardzo wiarygodne.
Odpowiedz
Wybuchowa• 18 września о 07:49
A ty jesteś jego złym mężem, jego dziećmi, jego teściową.
Odpowiedz
PustyPortfel• 18 września о 08:01
Jeśli z żoną jest źle, to po cholerę z nią mieszka?
Nie mówię, czasem ludzie mi mówią. Ale tłumię takie rozmowy. Nie interesuje mnie jak sobie radzi. Interesuje mnie jak jest tu i teraz.
Nie mówię, czasem ludzie mi mówią. Ale tłumię takie rozmowy. Nie interesuje mnie jak sobie radzi. Interesuje mnie jak jest tu i teraz.
Odpowiedz
PustyPortfel• 18 września о 08:11
Fajnie, miałam podobną rodzinę, w końcu kochanka zaszła w ciążę a i męż wziął szybki rozwód. Żona została z nosem.
Odpowiedz
TakaSobie• 18 września о 08:36
Nie... kiedyś po kłótni z małżonkiem od razu zacząłam opowiadać szczegóły....presekla z frazą: ’Jestem absolutnie niezainteresowany i nie muszę tego słuchać! A jeśli taki zły - rozwód! ’ potem wszystko zrozumiałam.
Odpowiedz
ZmęczonaŻyciem• 18 września о 08:49
Nie jestem święta i nie raz byłam kochanką. Jestem więc wdzięczna, że mężczyźni nigdy nie mówili nic złego o swoich żonach, generalnie nie rozmawiali dużo o rodzinie z oczywistych powodów, ale nigdy nie powiedzieli nic złego. Kto próbował zacząć ’Cóż, dlaczego nie jestem rozumiany w domu...’, natychmiast mówiłam ’Nie chcę słyszeć żadnych nieprzyjemnych rzeczy, nie kładziesz mi makaronu na uszach, nie robię dla ciebie planów, a ja sama jestem kobietą i wiem, że wszyscy mężczyźni są palantami)))), więc nie...’ Ale o dzieciach czasami byłam zainteresowana, chętnie słuchałam. Ale nie miałam ’pustych’ i głupich relacji łóżkowych, jestem dobrym przyjacielem i rozmówcą, myślę, że mężczyźni docenili we mnie właśnie to.
Odpowiedz
TakaSobie• 18 września о 11:03
+100%! To takie znajome! Tak po prostu jest... nawet jeśli nie mamy już tych relacji, jest tak wiele do omówienia i tak wiele do zapamiętania!
Odpowiedz
PaniZInternetu• 18 września о 12:16
+100%! jak znajomo! tak właśnie jest! tak właśnie jest... nawet jeśli nie mamy już tych relacji, jest o czym rozmawiać! i coś do zapamiętania! coś do zapamiętania, ale nic do powiedzenia dzieciom: )))))).
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
Wyślij