Roztrzepana• 25 września о 22:07
Mamusie dorosłych chłopców, powiedzcie mi, co mam robić
Mamusie dorosłych chłopców, powiedzcie mi, co zrobić.... i czy to jest prawdziwe. Sytuacja wygląda tak, że ja i mój chłopak jesteśmy razem od prawie 5 lat... wcześniej miałam świetne relacje z jego mamą, ale w pewnym momencie wszystko się zmieniło... Ona ani ze mną nie rozmawia, ani niczego nie chce... Poprosiłam ją o wyjaśnienie dlaczego... Powiedziała, że chce mieć zdrowe wnuki i nie chce, żeby jej syn pracował na leki... Powiedziała mi, żebym dała sobie spokój....(nawiasem mówiąc, z wykształcenia jest pielęgniarką i powiedziała, że wiem, o czym mówię i zawsze byłam przeciwna waszemu związkowi) Zabawne jest to, że tak, mam problemy zdrowotne (brak pierwszej nerki, ale nie żyję na lekach, nigdy nawet nie byłam w szpitalu, z wyjątkiem badań kontrolnych,i będzie mi trudno donosić dziecko, prawdopodobnie będę miała cesarkę i zostanę w szpitalu, ale konsultowałam się w kilku poliklinikach i mam takie same szanse na urodzenie zdrowego dziecka jak wszyscy inni) Więc rozumiem, że jej motywacja jest jak żadna motywacja... Ale kocham tę kobietę jak matkę... i kocham jej syna... Chciałabym nawiązać relacje... Ale nie wiem jak... Ostatnie zaświadczenia, które przyniosłam o moim zdrowiu, podarła się i trzasnęła drzwiami....
CebulowaDama• 25 września о 22:16
Tak, właśnie tam ją kochasz... Nie ma nic do dostosowania, dorosły chłopak albo cię kocha i nie dba o rady swojej matki, albo posłucha swojej matki i poślubi tę, która przejdzie pełne badanie lekarskie u jego matki....
Odpowiedz
90x60x90• 25 września о 22:27
To nie jest jej decyzja, tylko jej syna. Oczywiście nie chce żadnych problemów dla syna i ryzyka, ale w końcu zaakceptuje jego stanowisko lub zostanie pominięta.
Odpowiedz
Nie wiem, jak można kochać tak ograniczonego i okrutnego człowieka, który ma gdzieś uczucia innych ludzi. Co tu jest do naprawiania? Jesteś po prostu uważana za gorszą osobę, chociaż szczerze mówiąc nie wiem dlaczego wtajemniczyłaś ją w swoje problemy zdrowotne. Ale tak czy inaczej najważniejsze są relacje z Twoim cłopakiem, choć oczywiście mama z takim podejściem może je skomplikować :(.
Odpowiedz
ZwykłaNiezwykła• 25 września о 22:44
Co za sposób na dostarczenie certyfikatów zdrowia przyszłej teściowej. Super!!!
Odpowiedz
autor
Roztrzepana
• 25 września о 23:09
Widzisz, facet jest dla mnie i mamy gdzie mieszkać (mam mieszkanie i dom)
Po prostu zawsze miałam tak, że wszyscy jesteśmy rodziną...To znaczy, facet jest już moim mężem, jest moją rodziną...I jego matka też jest moją rodziną...Szczerze mówiąc, kocham ją i nawet nie obrażam się za paskudne rzeczy, które mi powiedziała.
Naprawdę chcę nawiązać z nią stosunki... żebyśmy mogli spotykać się jako rodzina w święta... Nie rozumiem, dlaczego uważa mnie za tak obrzydliwą... I nie chcę, żeby pieprzyła facetowi mózgi i zmuszała go do wyboru między mną a nią... I to jest złe dla niego, że moja mama jest przeciwko mnie....
Po prostu zawsze miałam tak, że wszyscy jesteśmy rodziną...To znaczy, facet jest już moim mężem, jest moją rodziną...I jego matka też jest moją rodziną...Szczerze mówiąc, kocham ją i nawet nie obrażam się za paskudne rzeczy, które mi powiedziała.
Naprawdę chcę nawiązać z nią stosunki... żebyśmy mogli spotykać się jako rodzina w święta... Nie rozumiem, dlaczego uważa mnie za tak obrzydliwą... I nie chcę, żeby pieprzyła facetowi mózgi i zmuszała go do wyboru między mną a nią... I to jest złe dla niego, że moja mama jest przeciwko mnie....
Odpowiedz
autor
Roztrzepana
• 25 września о 23:25
Tak nie, nie palę, nie piję... Nigdzie nie wychodzę... Naprawdę był taki moment, że wczasowaliśmy się z facetem nad morzem, a tam jakby M się zaczęło, plus cała aklimatyzacja, nie chciało mi się nic robić przez 3 dni, więc mógł niechcący powiedzieć jej przez telefon, że jestem tam chora, albo że nie ugotował (i to nie ugotował, bo zawsze dawałam mu jeść).
Odpowiedz
MistrzyniSarkazmu• 25 września о 23:41
autorko, na razie pogódź się z sytuacją. gdyby twój chłopak został z tobą - żyj szczęśliwie. tutaj, gdy urodzą się wnuki - mama znów stanie się zdrową osobą - sprawdzone)))).
Odpowiedz
autor
Roztrzepana
• 26 września о 00:43
Mama ma już 48 lat...i kiedyś traktowała mnie dobrze...razem piekłyśmy ciasta, wybierałyśmy ubrania, decydowałyśmy co urządzić w domu...Rozmawiałyśmy z nią więcej niż ona nawet ze swoim synem...
A potem tak gwałtownie zmieniła do mnie stosunek....
A potem tak gwałtownie zmieniła do mnie stosunek....
Odpowiedz
Zabiegana• 26 września о 01:59
Cytat: moja mama ma teraz 48 lat... i kiedyś traktowała mnie dobrze... razem piekłyśmy ciasta, wybierałyśmy ubrania, decydowałyśmy, co urządzić w domu... Rozmawiałyśmy z nią więcej niż ona nawet ze swoim synem.... A potem tak gwałtownie zmieniła swój stosunek do mnie... Masz nerwy z żelaza, ja bym się już poddała, taka niesprawiedliwość. Cierpliwości, Bóg da, będzie lepiej, ale oh-oh-oh-oh-.... Nie sądzę. Ona też przechodzi menopauzę i to jej doskwiera.
Odpowiedz
Szczęściara• 26 września о 04:17
Powiem to jako lekarz. Niewiele pielęgniarek ma podejście medyczne. To głównie podejście ratowników medycznych bez większej wiedzy. Więc zignoruj jej opinię. Nienawidzę, gdy pielęgniarki zajmują się swoimi sprawami. Spotkałam tylko kilka, które były kompetentne. I można żyć długo i szczęśliwie z jedną nerką, chociaż zależy to od powodu usunięcia drugiej.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij