Spóźnialski• 23 czerwca о 20:16
Czy upominasz dzieci, które krzywdzą twoje dzieci?
Dzisiaj miałam konflikt z jedną mamą, nasze dzieci są w tym samym kręgu komunikacji, dzieci mają 5-6 lat, więc jedna dziewczyna zachowuje się bardzo agresywnie, często obraża dzieci, moja też doprowadziła do łez, a kiedy dzisiaj na moich oczach znów zaczęła popychać moją córkę, zrobiłam uwagę tej dziewczynie, przekraczając głos. Na co mama tej dziewczynki zareagowała dość gwałtownie, nie mam prawa podnosić głosu na jej córkę i tym podobne rzeczy, ja oczywiście też nie milczałam, pokłóciłyśmy się, wiele rzeczy sobie powiedziałyśmy, moje stanowisko było takie, że jeśli ona raz (w sensie jej córka) dotknie mojej, to ja nie będę milczeć i zawsze to przerwę. Potem za moimi plecami szeptała, że powinnam ją nauczyć się bić itd. Ja poniekąd uczę córkę stawać w swojej obronie, w końcu niedługo szkoła, ale rozumiecie jest taka dziewczyna, że boję się, że może jej oko wydłubać! Bardzo agresywna! O tym właśnie mówię! Czy ktoś był kiedyś w podobnej sytuacji?
Wybuchowa• 23 czerwca о 20:19
Nie lubię takich mam jak ty. Dzieci same sobie poradzą, chyba że twoja córka ma 2 lata, a dziewczyna, która obraża, ma 20 lat.
Odpowiedz
MaszU mnieKawę• 23 czerwca о 20:23
Gdyby ta pani powiedziała to twojej córce, jak byś zareagował? Tak samo jak ona.
Odpowiedz
Zakręcona• 23 czerwca о 20:28
Nie pozwolę, by moim dzieciom stała się krzywda. Nie obchodzi mnie, czy komuś się to podoba, czy nie
Odpowiedz
18latJużMam• 23 czerwca о 20:34
Na szczęście mam inny krąg społeczny
i serio - po co w ogóle zabierać dziecko do miejsca, gdzie takie dzieci mogą wydłubać sobie oczy?
i serio - po co w ogóle zabierać dziecko do miejsca, gdzie takie dzieci mogą wydłubać sobie oczy?
Odpowiedz
TwardaBaba• 23 czerwca о 20:43
Więc patrzysz w milczeniu. Dobra robota. Szacunek i szacunek.
Odpowiedz
Wybuchowa• 23 czerwca о 21:45
Mam trójkę dzieci, różne dzielnice, różne place zabaw itp. i w związku z tym różne dzieci. Zawsze uczyłam swoje dzieci, aby stawały w swojej obronie, ale nigdy nie obrażałam czyjegoś dziecka. Teraz dzieci mają 15, 14 i 6 lat. Nikt nie wyrósł na dąsacza, nikt nie chowa się pod spódnicą mamy. Jeżdżą same i do sanatoriów, i na obozy dziecięce i wszystko jest w porządku. A w obozie są dzieci, które matki zabrały drugiego dnia, bo są tam obrażane i nie ma kto się za nimi wstawić.
Odpowiedz
TwardaBaba• 23 czerwca о 22:53
Zgadzam się z Tobą, sama uczę moją córkę, aby stawała w swojej obronie. Ale czasami, gdy nie może się bronić, mogę zrobić uwagę dziecku, które jest starsze od niej. I dlatego też w przyszłości planuję nauczyć ją, że zawsze będzie mogła stanąć w swojej obronie w życiu.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
Wyślij