NieZałatwiajMnie• 24 czerwca о 08:15
Czuję się winna.
Czuję się winna, mój konkubent pożyczał ode mnie pieniądze, jest bezrobotny, ja pożyczałam od niego. Nie oddał, chociaż prosił mnie ze łzami w oczach, nauczyłam się walczyć i odmawiać! A teraz ma jakieś problemy, prosi mnie, żebym odmówiła, bo nie oddał mi dużej sumy pieniędzy, mówię, żebyś prosił o co chcesz, no cóż, nie mogę mu pożyczyć, wszystko marnuje. Ale czuję się trochę winna.
MądraSowa• 24 czerwca о 08:20
Co jest twoją winą? Niedorzeczne! Rusz dupę i weź się do roboty!
Odpowiedz
WiedźmaDobra• 24 czerwca о 08:22
To znaczy, że on jest tak o.....y, że on i pożyczyć nikt inny.Autorko zatzmete będziesz kompletnym głupcem, nie waż się, jeśli on sam nie jest w stanie zapewnić sobie i idzie do ciebie po pieniądze, on jest mięczakiem ... i nie należy do ciebie. A Ty wyciągasz wnioski, dlaczego on jest dla Ciebie takim kłótnikiem.
Odpowiedz
autor
NieZałatwiajMnie
• 24 czerwca о 08:27
Teraz wydaje się, że poszedł do pracy, co za okropna osoba, nie może poradzić sobie z rodziną, która oskarża go o branie pieniędzy. Teraz dzwoni do mnie z prośbą o pomoc, jak mogę pożyczyć pieniądze, skoro ich nie oddał i skoro brał pieniądze bez pytania, a potem część z nich oddawał! Cholera!
Odpowiedz
ObiadU Mamy• 24 czerwca о 08:31
Dałam pieniądze moim konkubentom i nigdy mi ich nie zwrócili. Teraz myślę, że byłam głupia!
Odpowiedz
autor
NieZałatwiajMnie
• 24 czerwca о 08:33
To tylko jego własna wina, kiedy nadchodzi katastrofa, nie ma nikogo, kto mógłby mu pomóc.
Odpowiedz
ZłotaRączka• 24 czerwca о 10:48
Myślę, że twój mąż jest alfonso. Nie rozumiem małżeństw cywilnych, a jeszcze bardziej nie rozumiem, kiedy każdy ma własne pieniądze w rodzinie. Po co ci taki mężczyzna, który prosi cię o pieniądze.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
Wyślij