JestemZŁomoty• 28 czerwca о 21:52
Mamusie, czy naprawdę męczycie się z jednym dzieckiem?
Mam troje, uczennicę i dwoje młodszych – 5 i 2 lata. Młodsi nie chodzą do przedszkola, po prostu nie chcę ich oddawać. Dorabiam tu i w sklepie, ale to parę razy w tygodniu. Osobiście nie męczę się z dziećmi, chodzimy na spacery po 3 godziny dziennie, zimą po godzinie. Gotuję codziennie świeże. Pranie, sprzątanie, prasowanie – wszystko jak u wszystkich, tylko więcej. Robię zaprawy na zimę. No więc naprawdę, dlaczego częściej słyszę zdanie „tak się zmęczyłam dzieckiem” właśnie od mamy jednego dziecka? Po prostu zaciekawiło mnie to.
RudaWeWłosach• 28 czerwca о 21:56
Ponieważ nie jestem zdrowa. Ciśnienie krwi, bóle głowy, problemy żołądkowe.
Odpowiedz
Spóźnialski• 28 czerwca о 21:59
Wy jesteście Siłami Specjalnymi, a my tylko żółtodziobami.
Odpowiedz
CórkaSąsiadki• 28 czerwca о 22:01
gdybyś miał dziecko z temperamentem, które musiało biegać po całym placu zabaw i wpadać w złość na podłodze.... Nie mówię o rozpieszczonym bachorze, wtedy też byłabyś zmęczona
Odpowiedz
NaiwnaJakBut• 28 czerwca о 22:02
Po prostu lubisz gotować i chodzić na długie spacery. Dla wielu osób to ciężka praca. A twoje dzieci są spokojne i posłuszne, cóż, nie ma zbyt wielu plusów. Moje pierwsze nie spało w nocy - krzyczało. W dzień byłam zła i zmęczona. A teraz jest ich dwójka i często się ze sobą kłócą i awanturują - czasami jestem przy nich zmęczona.
Odpowiedz
KsiężniczkaZBlokowiska• 28 czerwca о 22:10
Mam dwójkę 5 i 3. Czasami jestem zmęczona psychicznie, a nie fizycznie.
Odpowiedz
NaiwnaJakBut• 28 czerwca о 22:14
Tak, jestem. Kobieta może być zmęczona, nawet jeśli jest koniem.
Odpowiedz
PustyPortfel• 28 czerwca о 22:33
Mam dwoje dzieci, 4 i 2 lata. Jestem po prostu zmęczona tym, że ciągle płaczą, nie mogą się niczym podzielić.
Odpowiedz
autor
JestemZŁomoty
• 28 czerwca о 22:41
Cytat: gdybyś miała dziecko z temperamentem, które musiało biegać po całym placu zabaw i wpadać w złość na podłodze.... Nie mówię o rozpieszczonym bachorze, wtedy też byłabyś zmęczonaMam ich dwójkę. Dziewczynka jest uparta jak czołg i walczy, a chłopiec jest przeciętny, ma pretensje i cały czas próbuje uciec z podwórka.
Odpowiedz
PolskaDusza• 28 czerwca о 22:51
+ 1, mam 36 lat, moja córka ma 7 lat, jestem wyczerpany.
Odpowiedz
Zakręcona• 28 czerwca о 23:05
Cytat:Po prostu lubisz gotować i chodzić na długie spacery. Dla wielu ludzi to ciężka praca. A do tego Twoje dzieci są spokojne i posłuszne, no to nie ma zbyt wielu plusów. Moje pierwsze nie spało w nocy - krzyczało. W dzień byłam zła i zmęczona. A teraz jest ich dwójka i często się biją i kłócą ze sobą - czasami jestem z nimi zmęczona. Zgadzam się z Tobą. Ja mam tak samo - nienawidzę placów zabaw wszystkimi włóknami duszy. + do tego mój syn jest bardzo aktywny - nie można go zostawić samego na sekundę. Nie lubi rysować, rzeźbić, czytać - potrzebuje tylko aktywnego trybu życia. A ja jestem z nim prawie zawsze. Już słyszę jaką szafkę otwiera i co robi. Doprowadza mnie to do szału. + ogród warzywny 15 akrów, konserwowanie, naprawy, gotowanie, sprzątanie, praca na pół etatu itp. Teraz zaczął chodzić do ogrodu - i dla mnie to jest straszne-straszne jak jest chory to praktycznie nic nie robię bo cały czas go pilnuję
Odpowiedz
NaiwnaJakBut• 28 czerwca о 23:17
Każdy jest inny, a dzieci mają różne podejścia. Moja córka potrafi wpaść w histerię i kłócić się z bratem przy mnie, ale z tatą są jedwabiste. Jak tylko wejdę do domu, od razu jest starcie.
Odpowiedz
PierogiZNieba• 28 czerwca о 23:28
Mam jedną dziewczynkę, mój mąż chce chłopca (jestem przerażona, myślę, że jeśli będzie ich dwoje, zostanę zniesiona.
Odpowiedz
Zakręcona• 29 czerwca о 02:41
Cytat: Och i dzieci)) każdy jest inny i podejście dzieci jest inne. Moja córka przy mnie potrafi histeryzować i bić się z bratem, ale przy tacie są jedwabiste. Jak tylko jestem na progu-zaczynają się demonstracje
My na występach od dawna nie prowadzimy się z mężem. On taki po prostu jest, znajdzie miejsce, w które można wejść, wleźć i spaść z niego. Co potłuc, co rozsypać, co połamać itp. - Brakuje mi półek na suficie, bo wszystkie rzeczy są już schowane, poukrywane na nowo - a on zdobywa nowe szczyty .....
My na występach od dawna nie prowadzimy się z mężem. On taki po prostu jest, znajdzie miejsce, w które można wejść, wleźć i spaść z niego. Co potłuc, co rozsypać, co połamać itp. - Brakuje mi półek na suficie, bo wszystkie rzeczy są już schowane, poukrywane na nowo - a on zdobywa nowe szczyty .....
Odpowiedz
KsiężniczkaZBlokowiska• 29 czerwca о 03:57
Cytat: + 1, mam 36 lat, córka 7, brak siły + 1, mam 39 lat, syn 4,5, witalność zero....
Odpowiedz
Zakręcona• 29 czerwca о 05:58
Dzieci są bardzo różne, a kobiety mają różną wytrzymałość!
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
Wyślij