Kiedyś robiłam to w ten sposób (przeczytałam tu kiedyś na poradniku). Gotuję całe mięso, potem na blender i wkładam do foremek na lód, zamrażam, a potem dodaję w miarę potrzeby gdziekolwiek potrzebuję, nawet do puree ziemniaczanego, nawet do dyni, nawet do zupy jarzynowej. super i królik starcza na długo.
Odpowiedz
CórkaSąsiadki• 25 lipca о 23:37
Gotowałam 2-3 kawałki mięsa i wstawiałam bulion do lodówki. Zawsze gotowałam ziemniaki i warzywa na świeżo i rozdrabniałam je w blenderze z kawałkiem mięsa, dodając wodę do ziemniaków i trochę więcej warzyw lub oliwy z oliwek, a latem mogłam wrzucić do blendera trochę koperku. A później robiłam klopsiki z mięsa i je zamrażałam. Wyjmowałam 2-3 kawałki, gotowałam je i wkładałam do bulionu w lodówce, a na obiad wyjmowałam je i podgrzewałam. Miałam mięso na 2-3 dni.
Odpowiedz
CórkaSąsiadki• 26 lipca о 00:43
Mój maluch był uczulony na cukier, ale dopóki nie dowiedzieliśmy się, że to na niego, zmienialiśmy wiele mieszanek. I wcześnie wprowadziłam pokarmy uzupełniające. W wieku 5 miesięcy jadł już tłuczone ziemniaki, w wieku 6 miesięcy już z mięsem. A potem ugotowałam zupy i kaszkę mleczną na fruktozie.
Odpowiedz
SamotnaWilczyca• 26 lipca о 01:45
My 2 razy przepuszczaliśmy przez maszynkę do mięsa i toczyliśmy małe kuleczki, a potem te kuleczki mroziliśmy w zamrażarce i wrzucaliśmy do zupy na rosół i gotowaliśmy na puree mieszając)))) dziecku bardzo smakowało))))
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij