Hostessy, podzielcie się swoimi doświadczeniami!
PaniZInternetu• 07 sierpnia о 07:17
Gotuję tylko tyle, aby usiąść i zjeść. Nigdy nie mam żadnych resztek. lodówka jest zawsze pusta, z wyjątkiem nabiału i mięsa w zamrażarce.i nie ma żadnych resztek, aby ich nie wyrzucać i nie kusić się na jedzenie w nocy).
Odpowiedz
LubięPłakać• 07 sierpnia о 07:21
Gotuj i kupuj o połowę mniej produktów spożywczych. Zauważ, że na pewno coś zostało, nie czekaj, aż się zepsuje - włóż to do zamrażarki lub użyj od razu.
Odpowiedz
PaniZInternetu• 07 sierpnia о 07:26
Ja też często grzeszę tym przypadkiem.Czasami czytam jakiś przepis na stronie kulinarnej z dużą ilością pochwał,gotuję i uświadamiam sobie,że nie mogę czegoś takiego zjeść i powoli wyrzucam psom na pożarcie.Mimo,że gotuję pysznie,po prostu zawsze chcę ugotować coś nowego,ale nie zawsze jest to Twoje danie.
Odpowiedz
Cytat:Gotuję dokładnie tyle, żeby usiąść i zjeść. nigdy nic mi nie zostaje.lodówka jest zawsze pusta.oprócz nabiału i mięsa w zamrażarce. i nie zostaje, żeby nie wyrzucać i nie kusiło, żeby zjeść w nocy) Rzecz w tym, że codziennie kilka dań nie mam czasu ugotować.
Odpowiedz
WszystkieSmaki• 07 sierpnia о 08:41
Zadałaś właściwe pytanie, bo ja na przykład wręcz przeciwnie, mentalnie za każdym razem mam nadzieję, że uda nam się rozciągnąć gotowane w weekend na kilka dni, w końcu to nie wychodzi, każdy chce więcej.
Odpowiedz
DzikaRóża• 07 sierpnia о 09:51
Nie kupuję dodatkowego jedzenia i nie gotuję nowego, dopóki nie skończę tego, co już ugotowałam. Nigdy niczego nie wyrzucam. Dla mnie lepiej jest mieć mało niż dużo.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij