Dobry wieczór wszystkim. Przeczytałam dzisiaj jeden temat i przyszła mi do głowy straszna myśl: ile czasu zostało mi do marazmu? Dziewczyny, kiedy to nadejdzie Waszym zdaniem? Widzę jak całkiem młode dziewczyny narzekają: potem teściowa marazm, potem teść .... W jakim wieku są te osoby? A może za marazm liczy się coś innego? Np. jakaś opinia, z którą oponent stanowczo się nie zgadza, albo sposób życia, za którym on (oponent) nie przepada? Co o tym sądzicie? Dodam ankietę dla zabawy.
ZupaPomidorowa• 10 czerwca о 23:17
Sądząc po doradcy, niektórzy z nich byli wcześniej, w wieku 20 i 40 lat.
Odpowiedz
90x60x90• 10 czerwca о 23:18
Najbardziej pikantne jest to, że to, co dla jednych jest marazmem, dla innych byłoby szczęściem
Odpowiedz
WszystkieSmaki• 10 czerwca о 23:19
nie martw się, moja teściowa ma to wrodzonei faktycznie, różnica pokoleń i wychowania w rodzinach w większości przypadków
Odpowiedz
BrzydUla• 10 czerwca о 23:20
Moi dziadkowie dożyli prawie 80 lat, mieli więcej zdrowego rozsądku niż wielu młodych ludzi. W rzeczywistości mój dziadek był moim ulubionym doradcą
Odpowiedz
SłodkaZabójczyni• 11 czerwca о 01:32
Wiesz, dla mnie doradca to skarb!!! Człowieku, dlaczego nie jestem psychologiem i nie piszę pracy naukowej?Zdobywam tu doświadczenie życiowe, którego nie zdobyłam przez wcześniejsze 30 lat. Najzwyczajniej w świecie, że tak powiem, nigdy nie komunikowałam się z ewidentnymi głupkami, a tutaj można przejść obok, poczytać korespondencję i samemu wyciągnąć wnioski. Dziwnie to może zabrzmi - ale jest to dla mnie cenne doświadczenie, mam nadzieję, że marazm mnie ominie.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij