PierogiZNieba• 13 sierpnia о 01:02
Co powinnam zrobić, moja teściowa położyła śmierdzący dywan na balkonie.
W wannie leżał mały dywan sprzed lat. Kot ciągle do niego sikał, chyba każdy wie, jak śmierdział. Wczoraj zdarzyła się mała powódź w wannie. Cały chodnik był pokryty wodą. A z chodnika spływała żółta woda, śmierdząca. Sugerowałam, żeby to wyrzucić, ale nie, teściowa to jakoś umyła i powiesiła na balkonie. Smród teraz to mieszanka wilgoci i obrzydzenia do kociego moczu.Już dawno kupiłam dobrą, normalną matę do wanny, ale udało się ją położyć tylko na wierzchu tego toru. Mój pokój z dzieckiem wychodzi na balkon i teraz zamiast świeżego powietrza po deszczu mamy ten smród. Usunęłam nawet wyzywająco wszystkie swoje rzeczy z balkonu, bo boję się, że się zabrudzą. Ona mówi, że we wszystkim się ze mną zgadza i żebym się nie martwił, na pewno je stamtąd usunie. ..skandal - nie metoda, co robić((.
NieZałatwiajMnie• 13 sierpnia о 06:07
Autorko, jesteś dzieckiem??? Żyjesz na głowie teściowej i proponujesz własne zasady!!! Szef jest szefem i kim jesteś w cudzym mieszkaniu???
Odpowiedz
autor
PierogiZNieba
• 13 sierpnia о 08:10
Mój mąż i ja kupiliśmy jej mieszkanie. Wkrótce się wprowadzi, ale nadal jest z nami.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij