CebulowaDama• 22 sierpnia о 13:36
Wynajmowanie mieszkania - jakie ryzyko ponosi wynajmujący?
Dziewczyny, które spotkały się z prawdziwymi problemami przy wynajmie mieszkania. Jak wyglądają takie przypadki? Wiadomo, że bierzemy kaucję i podpisujemy umowę, ale na co jeszcze należy zwrócić uwagę i jakie problemy mogą się pojawić, jeśli to nie ten kapitał?
QueenOfKabanos• 22 sierpnia о 13:44
Mówię – dużo. Sama wynajmuję, miałam nawet wybite szyby w mieszkaniu, ostatni odmówili naprawy bojlera, tłumacząc, że to nie ich wina, choć w umowie wyraźnie są zapisane warunki. No i co, mam ich bić? Sami naprawiali, zabierali moje naczynia, zostawiali brud, choć wynajmowali normalnym ludziom. Dzwonili ciągle: „Ojej, mamy prąd wyłączony!” albo „Sąsiadka włączyła głośno muzykę!”. A ja wtedy byłam w ciąży, nie miałam głowy do takich problemów. Mało? To nie byli ci sami ludzie, nawiasem mówiąc! Zawsze są problemy. Byli też tacy, którzy powiedzieli, że wprowadzą się za miesiąc, odmówiłam innym, podpisali umowę, za ich pieniądze zrobiłam remont w miesiąc, a potem mówią: „Oddajcie pieniądze, zmieniliśmy zdanie!”. Tak to wygląda.
Odpowiedz
TakaSobie• 22 sierpnia о 13:49
Do umowy załączyłam zdjęcia wszystkich pomieszczeń, w szczególności wyposażenia i mebli, każde podpisane przez najemców. Zrobiłem kopie dokumentów wszystkich osób, które będą mieszkać (rodzina).
Odpowiedz
PolskaDusza• 22 sierpnia о 13:59
Teraz też robię zdjęcia i opisuję każdy przedmiot, sprzęt, meble na papierze, potem daję najemcy do podpisu, on pisze, że się zapoznał, zgadza się itp.
Odpowiedz
AnonimowyŻartowniś• 22 sierpnia о 14:03
Czy możesz mi powiedzieć coś więcej o bojlerze? Wynajmujemy mieszkanie i wczoraj zepsuł nam się bojler. Dzisiaj przyszedł mistrz i powiedział, że to z powodu starości, że służył przez pięć lat i niech się cieszy! Musimy kupić nowy. Więc to my musimy kupić nowy? Co jest naszą winą? Wynajmujemy to mieszkanie od sześciu miesięcy, ale kto korzystał z niego przed nami i w jaki sposób, nie wiemy, co jest naszą winą?
Odpowiedz
PaniDomu• 22 sierpnia о 14:04
Zaproś gospodynię, złotą rączkę i pozwól mu wyrazić swoją opinię na temat żywotności takich urządzeń.
Odpowiedz
TakaSobie• 22 sierpnia о 15:09
Cóż, ja jako właścicielka zaprosiłabym swojego pana i wysłuchała jego werdyktu, jeśli rzeczywiście ze starości zepsuł się bojler - wtedy nie ma żadnych roszczeń do lokatorów. Porozmawiaj z właścicielką - jeśli jest odpowiednią osobą, to wtedy podejmiesz decyzję.
Odpowiedz
autor
CebulowaDama
• 22 sierpnia о 16:19
Dziewczyny, a jeśli doszło do kradzieży mienia, to czy naprawdę trzeba to udowadniać?
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij