CebulowaDama• 31 sierpnia о 21:17
Kiedy odchodzisz od męża, od czego zaczynasz????
Nie ma dokąd pójść, roczne dziecko. Z czego mam zacząć?
Biedronka• 31 sierpnia о 21:22
Jeśli nie ma dokąd pójść, jaki jest sens wychodzenia? Zwłaszcza z dzieckiem
Odpowiedz
DzikaRóża• 31 sierpnia о 21:24
Brrrr, kurde, tu są sami mężczyźni, żadna kobieta wręcz przeciwnie nie pomogłaby przy dziecku, w opiece nad nim, a ona jest zmuszona zadawać sobie takie pytanie...no i jakich mamy mężczyzn...autorko, mam nadzieję, że wszystko się ułoży dla Ciebie, nie z jej mężem tylko z innym!!!!
Odpowiedz
SzalonaMatka• 31 sierpnia о 21:26
I dlaczego zacząłaś odchodzić, to znaczy, czy zdecydowałaś się odejść?
Odpowiedz
Miss_Mommy• 31 sierpnia о 21:28
Zastanów się, jak będziesz utrzymywać swoje dziecko. Czy będziesz pracować, żyć z alimentów (wątpliwe) czy wisieć na szyi rodziców? Jeśli będziesz pracować, z kim zostawisz dziecko?
Odpowiedz
SąsiadkaZPiętra• 31 sierpnia о 21:31
Nie sądzę, że dobrym pomysłem jest po prostu odejść. Gdybyś była sama, to proszę bardzo. Ale jesteś z małym dzieckiem. Jesteś za nie odpowiedzialna. Po prostu daj mu trochę czasu. Albo wszystko się ułoży, albo odejdziesz. A co się z tobą stało?
Odpowiedz
Miss_Mommy• 31 sierpnia о 21:40
A dlaczego uznałaś, że winny jest mąż? To zawsze jest wina dwóch osób.
Ja nawet jak myślałam o odejściu od męża, to zdawałam sobie z tego sprawę. Gdybym nie zdawała sobie z tego sprawy, łatwiej byłoby mi odejść.
Ja nawet jak myślałam o odejściu od męża, to zdawałam sobie z tego sprawę. Gdybym nie zdawała sobie z tego sprawy, łatwiej byłoby mi odejść.
Odpowiedz
DzikaRóża• 31 sierpnia о 21:44
Jeśli jest odpowiedni, to nie on zostawi dupę w domu, a żona z dzieckiem powinna być na dworcu poszturchiwana.Nie obchodzi mnie, kto jest winny, ale dziecko powinno mieć DOM!
Odpowiedz
autor
CebulowaDama
• 31 sierpnia о 21:50
Cytuj:A dlaczego zacząłeś odchodzić, tzn. zdecydowałeś się odejść? Przestaliśmy znajdować wspólny język(to tak w skrócie). Kłócimy się codziennie, po ostatniej kłótni nie rozmawialiśmy 3 dni. On krzyczał o byle drobiazg, a ja byłam winna. Miłość minęła...i sądząc po pozorach wzajemnie.
Odpowiedz
autor
CebulowaDama
• 31 sierpnia о 21:55
Mam pracę, jestem na urlopie macierzyńskim. Praca nie jest zła, pensja taka sobie.... z dzieckiem jak być?!!! Mała jest jeszcze dość...
Odpowiedz
TakaSobie• 31 sierpnia о 22:09
Wszystko co wymieniłaś - to nie jest powód do odejścia, żeby nikt się nie dogadał. Życie rodzinne to cierpliwość i kompromis!
Odpowiedz
Miss_Mommy• 31 sierpnia о 22:10
Wskaż palcem, gdzie autorka napisała, że mąż ją wyrzuca? Ani słowa na ten temat. Ona chce odejść. I chce odejść od męża, a nie od domu. Może mieszka w jej mieszkaniu, ale żyją na jego koszt. Ty już sobie coś wyobrażasz.
Odpowiedz
autor
CebulowaDama
• 31 sierpnia о 22:20
Wiem, wiem, są gorsze sytuacje. Mówi, że jestem uparta, zawsze patrzy na złe sytuacje i rodziny. Mam 28 lat, a on ciągle mówi rzeczy typu: ’Niedługo skończę 30, nie jestem już młody, siedź cicho, powinnaś była odejść wcześniej.Jesteśmy razem od 7 lat. Wcześniej przez 3 lata był ślub cywilny
Odpowiedz
autor
CebulowaDama
• 31 sierpnia о 22:22
+ zdałam sobie też sprawę, że tak bardzo się różnimy (cholera, jak można zrozumieć coś takiego po tylu latach?!). Albo objawienie, albo byłam ślepa. Tyle arogancji się otworzyło.....
Odpowiedz
autor
CebulowaDama
• 31 sierpnia о 22:23
Zastanawiałem się nad wyjazdem, tylko jeden.... Mam duży żal, najwyraźniej nie zniknął.... jako ostatnia szansa dla nas.
Odpowiedz
Miss_Mommy• 31 sierpnia о 23:34
Spróbuj. Nawet jeśli się nie uda, będziesz wiedziała, że dałaś z siebie wszystko i nie będziesz czuła się winna. Będziesz w stanie rozpocząć nowe życie. A jeśli ci się uda, będziesz w stanie utrzymać rodzinę razem. Najważniejsze jest znalezienie dobrego specjalisty, który nie tylko wie, jak pompować pieniądze, ale także udziela rozsądnych porad.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij