DzikaRóża• 21 czerwca о 20:11
Kto wychowuje dziecko bez ojca?
Kto dorasta bez ojca? Kto wychowuje się bez ojca? Czujesz różnicę, jak to wpływa na dziecko? Ja wychowuje bez ojca babci dziadka ( mnie to drażni bo sama pochodzę z pełnej rodziny ,
ZawszeNaCzas• 21 czerwca о 20:17
Wychowuję go sama, nawet bez dziadków. Staram się wpajać mu właściwe rzeczy, ale nie wiem, czy będą mu potrzebne w dorosłym życiu. Moja poprawność mi nie pomogła.
Odpowiedz
SzybkaJakBłyskawica• 21 czerwca о 20:18
Mój przyjaciel wychowuje chłopca od miesiąca. Teraz dziecko ma 5 lat. Mówią, że im dalej, tym łatwiej. Mają rację. Widzę, jak z roku na rok jest jej coraz trudniej. Odpowiedzialność jest bardzo duża. Czuwa 24 godziny na dobę.
Odpowiedz
PaniZInternetu• 21 czerwca о 20:22
teraz prawie 80% pokolenia jest takie ... czy ma to wpływ na dziecko ... oczywiście, że tak ... za 15 lat zobaczymy ... jak to wpływa
Odpowiedz
PolakMały• 21 czerwca о 20:32
Sama wychowuję moją córkę, mieszkamy z moimi rodzicami od 10 lat! Nie wiem dlaczego, ale ona nie dba o niego! Kiedy dzwoni, nie chce go słyszeć, mimo że zawsze mówiłam o nim same dobre rzeczy! Mama, babcia i dziadek to jej rodzina (jej słowa) Robię wszystko, żeby miała szczęśliwe dzieciństwo, więc nie potrzebuje taty!
Odpowiedz
W moim życiu ojciec był obecny, mimo że rodzice byli rozwiedzeni… Wszystkie weekendy i wakacje spędzałam z nim. Nie wiem, nie mam porównania, ale dla mnie wychowywanie dziecka w pojedynkę jest czymś normalnym.Zamiast zasłaniać się frazą: „dziecko musi mieć pełną rodzinę”, nie chciałam znosić złego traktowania, słuchać, jaka to ja „nie taka”, przeżywać kłótnie, nieporozumienia i całą tę toksyczną atmosferę.Bez wahania podjęłam decyzję o odejściu od męża, bo zupełnie nie obchodzi mnie, co powiedzą sąsiedzi. Dla mnie normalne jest to, gdy rodzice żyją osobno – spokojnie i w zgodzie, a nie razem „bo trzeba” i w ciągłych awanturach.Szkoda tylko, że nie wypuścił mnie tak łatwo, jak ja łatwo odeszłam… Zdążył mi mocno napsuć nerwów. Ale ani przez chwilę tego nie żałowałam.Dla mnie najważniejsza jest miłość! Dziecko powinno czuć, że mama je kocha, że nigdy go nie skrzywdzi, że zrobi dla niego wszystko, aby miało szczęśliwe życie.A obecność ojca… cóż, jeśli tata jest przeciętny, nijaki – jaki przykład da dziecku?
Odpowiedz
Wybuchowa• 21 czerwca о 22:48
Ja też pochodzę z pełnej rodziny, ale wychowuję syna sama, bo nie ma nadziei dla mojego ojca.... Jest takie powiedzenie, że są faceci z mózgiem w wieku 18 lat i są dzieciaki w wieku 40.... To jest drugi przypadek. Rozwiodłam się, przeszłam na drugą stronę i nigdy nie żałowałam...
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
Wyślij