18latJużMam• 20 lipca о 19:54
a ile osób nie jest zazdrosnych o swoich mężów?
Nie przejmuję się tym, oszukiwanie traktuję w zasadzie spokojnie...czy to normalne?
LubięPłakać• 20 lipca о 20:05
Wcale nie jestem zazdrosna... Myślę, że zazdrość jest domeną słabych, niepewnych siebie ludzi.
Odpowiedz
BrzydUla• 20 lipca о 20:19
Jeśli nie kochasz, to w porządku. Analizuję siebie i rozumiem, że mogę mieć rodzinę z jedną osobą i kochać innych. Poligamia, do cholery. I nie martw się, że mąż będzie miał romans na boku.
Odpowiedz
autor
18latJużMam
• 20 lipca о 20:25
Miłość w sensie globalnym, ale myślę, że nie ceniona.....
Odpowiedz
WszystkieSmaki• 20 lipca о 20:26
W ogóle nie jestem zazdrosna. Nie widzę sensu.Jeśli są oznaki niewierności - zazdrość tylko je pogłębi.Jeśli ich nie ma - zazdrość je sprowokuje.
Odpowiedz
KsiężniczkaZBlokowiska• 20 lipca о 20:33
Ja też już mam to gdzieś. Prawie wszyscy zdradzają. Nie kontroluję już na zapas – nie przeglądam telefonu, komputera, nie grzebię w kieszeniach. Jeśli pracuje do północy, święcie wierzę, że pracuje. Po co sobie nerwy psuć? I tak z rodziny nie odejdzie. A jeśli nawet – to ja też długo sama nie będę. Zazdrość to złe uczucie. Zwłaszcza niszczy tego, kto zazdrości.
Odpowiedz
autor
18latJużMam
• 20 lipca о 20:38
Jestem w 99 procentach pewna, że nie zdradza... uprawia ze mną wystarczająco dużo seksu... a ja nie((((
Odpowiedz
MistrzyniSarkazmu• 20 lipca о 20:42
Nie jestem zazdrosna, jaki to ma sens? Dba o mnie, o swoje dzieci, o swoich rodziców. A my dbamy o niego i nie działamy mu niepotrzebnie na nerwy.
Odpowiedz
ZielonaKartka• 20 lipca о 20:53
a ja jestem szaloną, zazdrosną, która może zabić wścieklizną. Mój mózg nie działa.
Odpowiedz
PolskaDusza• 20 lipca о 20:57
Nie jestem zazdrosna, nigdy nie widziałam godnego obiektu zazdrości!!!! Jestem zbyt pewna siebie.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij