Dlaczego tak bardzo chce mi się seksu, szał macicy?  

Chce mi się codziennie. Czasem nawet kilka razy dziennie. Mój mąż nie jest taki. U niego wszystko jest znacznie prostsze. Generalnie nie jest taki zaabsorbowany. Jemu wystarczy kilka razy w tygodniu. Ale robi to częściej ze względu na mnie. A mi nie podoba się taka moja seksualna aktywność, może to problemy z hormonami? Albo jeszcze czymś? Dlaczego tak? Teraz męża nie ma od dwóch tygodni, więc po prostu wyję. Nie lubię masturbować się. Ale muszę. Kiedy go nie ma – nie mogę bez tego i masturbuję się. Potem obiecuję sobie, że nie będę się tym zajmować, będę się powstrzymywać, ale przychodzi taki moment, że nie mogę się powstrzymać, strasznie piecze, aż jakby wszystko tam paliło. I bardzo, bardzo chce mi się. Czy jestem jedyna taka, zaabsorbowana? Samą siebie mam dość. Co z tym zrobić, może coś wypić, żeby się uspokoić? Wydaje mi się, że w seksie jestem facetem, a nie dziewczyną. Nigdy nie boli mnie głowa, szybko się podniecam i tylko obiema rękami i nogami witam poranny seks.