PoczątkującaCzarownica• 08 sierpnia о 22:18
Zaczynam zakochiwać się w koledze z pracy
Problem w tym, że mam męża. Mam dziecko. Z moim mężem relacje są równe, przyjacielskie i braterskie. Ale moja dusza prosi o miłość. Nie chcę oszukiwać, ale bardzo pociąga mnie mężczyzna.
Kitsyamama• 08 sierpnia о 22:21
To zależy od Ciebie....Za przyjemność trzeba płacić.... Czy jesteś gotowa?
Odpowiedz
autor
PoczątkującaCzarownica
• 08 sierpnia о 22:24
Boję się, że zwariuję, bo widzę, że jemu też na mnie zależy.
Odpowiedz
Roztrzepana• 08 sierpnia о 22:27
Nikt jeszcze nie postąpił wbrew naturze, prędzej czy później stanie się to między wami, gwarantuję to.
Odpowiedz
autor
PoczątkującaCzarownica
• 08 sierpnia о 22:30
Uwierz mi, nie tyle chodzi mi o seks, co o motyle w środku.
Odpowiedz
KirkaOvsepyan• 08 sierpnia о 22:38
Jeśli nie chcesz zrywać relacji z mężem, postaraj się, aby to uczucie nie ciągnęło Cię w dół. Może jest coś lepszego do zmiany w rodzinie. A jeśli Twój kolega wie o Twoich uczuciach do niego, to może nie musi.
Odpowiedz
Kitsyamama• 08 sierpnia о 22:45
1. Możesz porozmawiać o tym z mężem.2. Możesz poddać się uczuciu.Trzeciej drogi nie ma.Z.Y. Czy ty przypadkiem nie jesteś moją koleżanką.... Jestem charyzmatycznym facetem....
Odpowiedz
autor
PoczątkującaCzarownica
• 08 sierpnia о 22:49
tego się boję i tego chcę. I co wtedy?
Odpowiedz
Roztrzepana• 08 sierpnia о 23:00
Cytat:Boję się i chcę. I co wtedy: 1) łzy i rozczarowanie, 2) burzliwy romans, 3) rozwód, 4) znęcanie się nad sobą, ogólnie coś w tym stylu
Odpowiedz
Tajemnicza• 08 sierpnia о 23:04
i chyba zamienię mydło na mydło. Motyle w brzuchu szybko miną i rzeczywistość zacznie działać.
Odpowiedz
PustyPortfel• 09 sierpnia о 00:25
U mnie jest tak samo, tylko że on nie jest kolegą. A ja mam poukładane w głowie, on też nie jest mi obojętny. Nie chcę oszukiwać. Dziecko jest małe, ale widzę je i serce mi wali. Co ja do cholery robię? Chyba chcę wrażeń, emocji. Siedzę w domu, że tak powiem, jestem zakurzona.
Odpowiedz
ZupaBezSol• 09 sierpnia о 02:34
Autorko, zapewniam Cię, że te motylki w brzuchu nie potrwają długo, a potem przyjdzie depresja, tak jak ja teraz.... Ale lepiej żałować tego, co się miało..... Och, jestem teraz taki popieprzona.....
Odpowiedz
Kitsyamama• 09 sierpnia о 04:47
Lepiej nie żałować. Co się stało, to się nie odstanie. Czasami takie lekcje są konieczne.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij