MistrzyniSarkazmu• 26 czerwca о 19:28
Rozsądźcie, proszę, kto ma rację w mojej sytuacji z krewną.
rzeci dzień nie mogę się uspokoić. W skrócie – mamy w rodzinie brata męża z żoną, którzy uwielbiają spotkania i imprezy.25-go miałam urodziny. Dwa tygodnie wcześniej mąż zapytał, co planujemy na ten dzień. Powiedziałam, że nie wiem, a on sam zaproponował: „Może w tym roku nie będziemy robić dużej imprezy? W ciągu dnia zjemy tort z dziećmi, a wieczorem zawieziemy je do babci i pójdziemy do kina, a potem do restauracji. Odpoczniesz od domowych obowiązków na swoje urodziny”.Pomyślałam, że to dobra opcja – teraz się budujemy, pieniędzy za dużo nie mamy, a gdyby zapraszać wszystkich, zebrałoby się 20 osób. Dodatkowo dzieci same chciały zostać u babci na noc. Zgodziłam się, a mąż poinformował rodzinę, że nie organizujemy imprezy – zrobił to dwa tygodnie przed moimi urodzinami.W dniu urodzin przywozimy dzieci do babci, a tam siedzi ta nasza krewna. Zobaczyła mnie, odwróciła się i nawet się nie przywitała. Teściowa i teść złożyli mi życzenia, a ona wstała i w milczeniu wyszła.Mąż zapytał rodziców, o co chodzi. Okazało się, że jest obrażona, bo już trzy tygodnie wcześniej wzięła wolne w pracy, kupiła sukienkę i planowała, że u nas będzie grillować. Cały mój dzień urodzinowy zaplanowała za mnie, nawet nie pytając mnie o zdanie!Próbowałam do niej zadzwonić – nie odbiera. Jest obrażona na mnie, bo nie urządziłam urodzin, na które sama się zaprosiła.Nasze relacje zawsze były raczej neutralne – widujemy się od czasu do czasu, w gości do siebie nie chodzimy. Czy naprawdę nie mam prawa spędzić własnych urodzin z mężem, zamiast organizować imprezę na 20 osób? Przecież to mój wybór, prawda?I tak na koniec – prezentu i tak mi nie kupiła, teściowa powiedziała, że nawet nie planowała. Więc to nie o to chodziło.
KrólowaSelfie• 26 czerwca о 19:30
To od Ciebie zależy, jak będziesz świętować swoje urodziny.
Odpowiedz
Anonimowa_Bomba• 26 czerwca о 19:33
To absolutnie nie twoja wina. Nie rozumiem, jak można
Odpowiedz
Tajemnicza• 26 czerwca о 19:38
nie, no grzeczna dziewczynka, sama wymyśliła, sama się obraziła.... masz rację .
Odpowiedz
MaszU mnieKawę• 26 czerwca о 19:41
Błagam cię! Nie przejmuj się tym! Postąpiłaś słusznie! Rozchmurz się i idź dalej! Ja też na Twoim miejscu obraziłabym się na krewną, że tak chamsko zachowała się na Waszych wakacjach, że pysk odwróciła! Niech przeprosi!
Odpowiedz
KirkaOvsepyan• 26 czerwca о 19:46
Jestem w szoku, to moje urodziny, robię co chcę, piję, wychodzę. Nie rozumiem, na co narzekasz.
Odpowiedz
ZwykłaNiezwykła• 26 czerwca о 19:54
kupiła sukienkę na grilla... Jak ktoś obcy może planować przyjęcie urodzinowe? To dla mnie zagadka.
Odpowiedz
autor
MistrzyniSarkazmu
• 26 czerwca о 20:00
No nie, nie chciała tego robić sama, chciała, żeby jej mąż to grillował, chyba. Kupiła sukienkę, chciała ją założyć, właśnie schudła 5kg, to dla niej frajda
Odpowiedz
ProszęNieDodzwonić• 26 czerwca о 20:01
Nie przejmowałabym się tym, co myśli jakaś krewna...Dlaczego jesteś tak podekscytowana? Niech dalej siedzi i się dąsa, co ci do tego. Zignorowałabym ją teraz w pełnym programie.
Odpowiedz
WszystkoAlboNic• 26 czerwca о 21:04
Wstydź się, człowiek miał jedyną radość w życiu, przyjść w nowej sukience chociaż gdzieś, a ty swoją niechęcią wszystko zepsułaś
Odpowiedz
zabawne :-)Miałam podobną sytuację z teściową: w moje urodziny pojechaliśmy nad morze, po przyjeździe mąż zawstydził ją, że nie zadzwoniła i nie pogratulowała, na co odpowiedziała: ’Gdybyś mnie zaprosiła, to byś mi pogratulowała i dała prezent, ale nie zasłużyłaś’
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
Wyślij