DzikaPolska• 06 lipca о 09:32
Moja teściowa jest moim wszystkim.....
Dziewczyny - przychodzi bez uprzedzenia, kiedy tylko chce, przynosi do mojego ogrodu wszystko, co jej się podoba.... Mąż ją popędza, mówi żeby robiła co chce - to wykorzystuje, a teraz jeszcze mi powiedziała, że kwiaty, które były posadzone na działce zanim mąż kupił dom nie są moje i będzie je przesadzać gdzie chce..... Mam dość... mówi, że nasze dziecko nie przypomina ani mnie, ani mojego męża, tylko ją, mówię, musieliśmy się z tobą kochać..... Kiedy mówi o swoim mężu w dzieciństwie, zawsze mówi o jego twarzy((((. Nie kocha nikogo poza sobą, a teraz kocha też swojego wnuka....
autor
DzikaPolska
• 06 lipca о 09:35
To paplanina, ale jestem wykończona. Rozmawiałam spokojnie z mężem, on mówi, no, to Magda - ona jest taka...
Odpowiedz
SzalonaMatka• 06 lipca о 09:39
Rodzice powinni być kochani z daleka))) cóż więcej można powiedzieć
Odpowiedz
KiełbasaZGrilla• 06 lipca о 09:43
Rodziców należy kochać z daleka)) co jeszcze mogę powiedzieć
a im dalej tym są silniejsi) rozumiem Cię mam jedno podwórko z teściową na dwa tttttt domy są różne ale drzwi zawsze otwarte ... mijając się na podwórku mamy niewypowiedziany podział terytorium
a im dalej tym są silniejsi) rozumiem Cię mam jedno podwórko z teściową na dwa tttttt domy są różne ale drzwi zawsze otwarte ... mijając się na podwórku mamy niewypowiedziany podział terytorium
Odpowiedz
ZłotaRączka• 06 lipca о 09:48
i jesteś taką mamuśką, że nie potrafisz powiedzieć jej prosto w twarz o swoim niezadowoleniu? Jesteś dobra tylko w mówieniu o ludziach za ich plecami.
Odpowiedz
KiełbasaZGrilla• 06 lipca о 09:49
Cóż, zasadziła go, ale ty go wykopujesz i sadzisz za płotem. Albo przyprowadź ją na działkę i powiedz: ’Mamo, chyba pomyliłaś działki, chciałaś to posadzić u siebie, ale przez pomyłkę posadziłaś to dla mnie, a my takich rzeczy nie potrzebujemy’.
A mojej teściowej chyba tak bardzo nie podobał się sposób w jaki wychowujemy nasze dziecko, że nie mogła się powstrzymać i poprosiła mnie, żebym oddała jej moją córeczkę, a ty będziesz miała kolejne dziecko. Nie żartowałam, jeśli w ogóle.
A mojej teściowej chyba tak bardzo nie podobał się sposób w jaki wychowujemy nasze dziecko, że nie mogła się powstrzymać i poprosiła mnie, żebym oddała jej moją córeczkę, a ty będziesz miała kolejne dziecko. Nie żartowałam, jeśli w ogóle.
Odpowiedz
Podziel strefy dostępu - tu posadź buraka jak chcesz, ale tych kwiatków nie możesz tknąć, bo będzie wielka afera.
To tak jak z dziećmi - pozwól na coś trochę, a reszty zabroń. Ale omów zasady i bądź konsekwentny w ich przestrzeganiu. Ona zrozumie.
A mężczyzna nie ma sensu narzekać.
To tak jak z dziećmi - pozwól na coś trochę, a reszty zabroń. Ale omów zasady i bądź konsekwentny w ich przestrzeganiu. Ona zrozumie.
A mężczyzna nie ma sensu narzekać.
Odpowiedz
CebulowaDama• 06 lipca о 10:02
Kto ma jakie problemy. Na przykład moja teściowa w ogóle nie interesuje się naszym życiem. Dzwoni do mojego męża 2-3 razy w miesiącu i to wszystko. Szczerze mówiąc, nie uważam jej nawet za teściową. A moje dziecko widziała 2 razy, a ma już 5 lat
Odpowiedz
Diabeł_Wcielony• 06 lipca о 10:10
Ja też kiedyś postanowiłam zrobić jej niespodziankę, ale od razu wytłumaczyłam jej, że nasz dom jest otwarty tylko na zaproszenie. Teraz, kiedy chce przyjść, dzwoni wcześniej.
Odpowiedz
autor
DzikaPolska
• 06 lipca о 10:15
Moi rodzice mnie nie nauczyli, myślę, że życie mnie nauczy.....
Odpowiedz
Igła• 06 lipca о 10:21
ale jestem wykończona. Porozmawiałam spokojnie z mężem, mówi, no tak, to Magda - ona taka jest.... W takim razie poślij ją delikatnie - wyrwij to, co zasadziła, i przyklej z powrotem - jak sama zgięta, kolejna wyrwij i wyzywająco posadź własną (pomyślałam, nie potrzebuję tego, potrzebuję innego). I przypomnij, że w twoim ogrodzie warzywnym nie jest to konieczne, nie lubisz tego. A jeśli twój mąż coś powie, powiedz mu - cóż, to ja i mój ogród. Z miłym uśmiechem. Jeśli twarz się odezwie, powiedz - Tak, jaki twój syn może być.
Odpowiedz
Diabeł_Wcielony• 06 lipca о 10:23
Rodzice jej nie nauczyli, to chyba życie ją nauczy.....
Co za problem powiedzieć jej, kto tu rządzi? Dopóki milczysz, ona czuje się wolna. Im dłużej będziesz milczał, tym szybciej wejdzie ci na głowę i zacznie stukać obcasami w policzki.
Co za problem powiedzieć jej, kto tu rządzi? Dopóki milczysz, ona czuje się wolna. Im dłużej będziesz milczał, tym szybciej wejdzie ci na głowę i zacznie stukać obcasami w policzki.
Odpowiedz
autor
DzikaPolska
• 06 lipca о 12:27
Zastanawiam się jak? Nie mogę być niegrzeczna dla starszych ludzi(( Myślę, że po prostu spokojnie powiem, że mi się to nie podoba.
Odpowiedz
Diabeł_Wcielony• 06 lipca о 14:44
Zastanawiam się jak? Nie mogę być niegrzeczny dla starszych ludzi((( Myślę o spokojnym powiedzeniu, że mi się to nie podoba.
Tylko spokojnie i z miłym uśmiechem. Najpierw została pouczona przez swojego syna (mojego męża), jak ma się zachowywać w naszym domu, a potem, gdy postanowiła się na mnie wyżyć, oczekując, że będę się bała jej sprzeciwić, znów usłyszałam te same słowa.
Tylko spokojnie i z miłym uśmiechem. Najpierw została pouczona przez swojego syna (mojego męża), jak ma się zachowywać w naszym domu, a potem, gdy postanowiła się na mnie wyżyć, oczekując, że będę się bała jej sprzeciwić, znów usłyszałam te same słowa.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij