MądraSowa• 22 lipca о 23:05
Zastanawiam się, czy są wśród nas potomkowie szlachty i carów?
Tak wiele zmieniło się na świecie od tamtych dni.....
LeśnaDziwożona• 22 lipca о 23:09
Tak, jest gruba, błękitnokrwista kobieta siedząca przy komputerze z ciastem.
Odpowiedz
JakNieJaToKto• 22 lipca о 23:23
Tak, jestem z błękitnej krwi i posiadaliśmy sporo budynków w naszym słynnym mieście, ale gdzie one teraz są....
Odpowiedz
Tramwajarka• 22 lipca о 23:32
Tak, jestem z błękitnej krwi i posiadaliśmy sporo budynków w naszym słynnym mieście, ale gdzie są teraz... a w moim mieście w jednym z rodzinnych gniazd jest teraz biblioteka....
Odpowiedz
ŻurekZBarszczem• 22 lipca о 23:34
Tak, moja babcia pochodzi z rodziny poważnej, chcę pojechać i zobaczyć, czy cokolwiek zachowało się z ich majątku, to bardzo interesujące.
Odpowiedz
CichaWoda• 23 lipca о 00:34
i Kapłanki! Zdecydowanie jestem Kapłanką! Kapłanka Nocy lub Kapłanka Poranka)))
Odpowiedz
Błyskawica• 23 lipca о 00:53
Polską krew, mam nadzieję? Bo okazało się, że żony informatyków to nie tylko jedna na jedną, to także, prawie każda z nich, szlachcianka. I z jakiegoś powodu są polskiej krwi. Ani francuskiej, ani angielskiej, ani nawet rosyjskiej czy ukraińskiej. Najwyraźniej ’polski’ brzmi szczególnie wyrafinowanie. Co do tematu, jestem francuską hrabiną. Moje nazwisko to _- z przedrostkiem de pisanym nie inaczej. Jeśli mi nie wierzysz, mogę ci pokazać kształt mojej czaszki. Z fyffe. My, Niemcy i Francuzi, mamy nazwisko z przedrostkiem de.
Odpowiedz
UFOłowca• 23 lipca о 01:00
Jesteśmy Niemcami i Francuzami, nazwisko z przedrostkiem de.
Zostańmy przyjaciółmi rodziny! W nasz prosty, szlachetny sposób, czasami zbieramy się przy stole w mojej posiadłości nad brzegiem Loary, podwijamy rękawy brabanckimi koronkami, odpinamy szable i pijemy kilka kieliszków dobrego Burgunda, rozmawiając o tytułach i rangach.
Zostańmy przyjaciółmi rodziny! W nasz prosty, szlachetny sposób, czasami zbieramy się przy stole w mojej posiadłości nad brzegiem Loary, podwijamy rękawy brabanckimi koronkami, odpinamy szable i pijemy kilka kieliszków dobrego Burgunda, rozmawiając o tytułach i rangach.
Odpowiedz
Czarodziejka• 23 lipca о 02:11
A skąd pomysł, że arystokrata musi być koniecznie przezroczystym anorektykiem)?
Odpowiedz
Anonimowa_Bomba• 23 lipca о 03:19
A skąd pomysł, że arystokrata musi być koniecznie przezroczystym anorektykiem?)Cóż, to nie jest jak jedzenie ciast w komputerze.....
Odpowiedz
Czarodziejka• 23 lipca о 05:30
A to już zależy od wychowania, a nie od rodowodu) pamiętasz ’Pigmaliona’ B.Shaw)?
Odpowiedz
Spóźnialski• 23 lipca о 10:50
No cóż... wiadomo... pirożki sprzedawano też na carski stół))))))
A ja właśnie degustuję chałwę :).
A ja właśnie degustuję chałwę :).
Odpowiedz
PustyPortfel• 23 lipca о 14:24
i muszę jechać do Rosji, teraz to jest... jakby... problematyczne. Wiem, że odrestaurowali archiwa sięgające XIII, a nawet VIII wieku.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij