Anonimowa_Bomba• 20 września о 18:20
Pytanie do psychologów.
Dobry wieczór! Krótko. Pięć lat temu urodziłam jako dorosła osoba i zdałam sobie sprawę z tego, co robię w wieku 30 lat. Kochałam go, bardzo chciałam mieć z nim dziecko, przemyślałam to. Nawet nie pomyślałam o tym, żeby zabrać go mojej rodzinie. Urodziłam ze względów zdrowotnych i dla duszy, dla siebie. Od biologicznego ojca nie żądał niczego absolutnie.Dziecko nagrane na siebie, pieniądze nie czekały i nie otrzymały.Rozstanie było bardzo bolesne, płakałam, płakałam. Pod koniec ostatniej rozmowy powiedział, że nie zapomniał o nim, że kocha nas bardziej niż ktokolwiek inny na świecie.Wszystko. Potem nigdy więcej się nie widzieliśmy ani nie słyszeliśmy. Jego dzieci rosną, moje dziecko ma nowego tatę (ale jeszcze nie oficjalnie), żyjemy naprawdę przyjazną i kochającą się rodziną. Ale każdego dnia myślę o tym, że pewnego dnia przyjedzie jej biologiczny ojciec i co wtedy? Boję się tego. Czy mógłabyś mi powiedzieć z wysokości swojego doświadczenia zawodowego, jakie są szanse, że się pojawi i jak się zachować w takim przypadku?
DzikaPolska• 20 września о 18:24
Nie zrobi tego, gdyby potrzebował ciebie i dziecka, już by przybiegł.
Odpowiedz
autor
Anonimowa_Bomba
• 20 września о 18:27
Masz rację, właśnie to chciałam usłyszeć :).
Odpowiedz
autor
Anonimowa_Bomba
• 20 września о 18:34
Tak, boję się, że przyjdzie i zniszczy to, co udało mi się zbudować. Szczerze życzę jemu i jego rodzinie szczęścia!
Odpowiedz
PoczątkującaCzarownica• 20 września о 18:39
Nikt nie może zburzyć tego, co jest solidnie zbudowane!
Odpowiedz
autor
Anonimowa_Bomba
• 20 września о 19:43
Powiedzmy, że będzie to nieharmonijne, zdenerwuje dziecko itp. Ale z drugiej strony, to chyba moja karma. Więc tak będzie. DZIĘKUJĘ!
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij