WariatkaZCharakterem• 22 czerwca о 16:40
Kuchnia połączona z salonem – wygodnie? Praktycznie?
Dziewczyny, podzielcie się doświadczeniem. Kto ma kuchnię połączoną z salonem? Na ile to wygodne i praktyczne? Martwi mnie kwestia zapachów z kuchni podczas gotowania. I jeszcze jeden moment. Teraz mamy telewizor w salonie i telewizor w kuchni. Uwielbiam gotować przy telewizorze))) Jak to będzie w przypadku połączenia salonu i kuchni? Włączam telewizor w salonie i cała rodzina musi oglądać to samo, co ja... Albo odwrotnie, ja muszę oglądać to samo, co wszyscy)))) I na ile moja okap w strefie roboczej kuchni będzie przeszkadzać innym członkom rodziny w salonie? A jeśli są goście w domu? Podzielcie się plusami i minusami połączonej przestrzeni.
JabłkoNiezgody• 22 czerwca о 16:44
Z braku miejsca teraz wielu się jednoczy.Potrzebuje odpowiedniego podziału na strefyZdecydowanie potrzebuję mocnego okapu, ale nawet on nie usunie wszystkich zapachów,Mam telewizor w kuchni - gdy okap pracuje trzeba zwiększyć głośność, a dwa działające telewizory w jednym pomieszczeniu to po prostu nierealne.
Odpowiedz
Ja mam kawalerkę, jak miałam małe dziecko, to było wygodnie
Teraz jest tak, że nie mam korytarza, tylko ścianę oddzielającą przedpokój i kuchnię, ale nie mam telewizora w kuchni, jak wentylator wyciągowy zadziała, to wszyscy usłyszą...
zapach będzie na całe mieszkanie)
W zasadzie mi to nie przeszkadza.
Teraz jest tak, że nie mam korytarza, tylko ścianę oddzielającą przedpokój i kuchnię, ale nie mam telewizora w kuchni, jak wentylator wyciągowy zadziała, to wszyscy usłyszą...
zapach będzie na całe mieszkanie)
W zasadzie mi to nie przeszkadza.
Odpowiedz
AnonimowyŻartowniś• 22 czerwca о 16:47
nie naprawdę..... Nie lubię, gdy ktoś dyszy mi w plecy, gdy gotuję w kuchni.
Odpowiedz
MistrzyniSarkazmu• 22 czerwca о 16:48
Jesteśmy 3 osobową rodziną. Mamy oddzielną kuchnię i salon.W związku z tym cały czas spędzamy razem w kuchni, salon jest zamknięty :-(
nawet jak przychodzą goście, to wszyscy siedzimy w kuchni :-) Tylko jak ktoś zostaje na noc, to korzystamy z salonu.
Ale mamy kuchnię 15 metrów :-)i kanapa płynnie przeszła do kuchni :-)
nawet jak przychodzą goście, to wszyscy siedzimy w kuchni :-) Tylko jak ktoś zostaje na noc, to korzystamy z salonu.
Ale mamy kuchnię 15 metrów :-)i kanapa płynnie przeszła do kuchni :-)
Odpowiedz
TakaSobie• 22 czerwca о 16:52
Wszystkie zapachy z kuchni będą w pokoju (nawet z bardzo dobrym okapem). Plusem jest oczywiście przestrzeń. Więc wybieraj:)
Odpowiedz
FankaKawy• 22 czerwca о 16:57
Mamy przejście z kuchni do salonu z przesuwanymi drzwiami.
Odpowiedz
ZłotaRączka• 22 czerwca о 17:06
Wygodny i praktyczny. Dużo gotuję i nikomu to nie przeszkadza. Okap nie musi być mocny, często szumi. Mam kuchnię-salon, zrobiliśmy to celowo, bo jak tylko kupiliśmy mieszkanie, zdaliśmy sobie sprawę, że będziemy tu spędzać czas. I tak wyszło, i my i z gośćmi zawsze w kuchni-salonie. Z 2-pokojowego mieszkania zrobiło się 3-pokojowe. Kuchnia-salon, nasza sypialnia i pokój dziecięcy (który miał być kuchnią). Łączna powierzchnia mieszkania to 75 metrów kwadratowych, więc jest nam bardzo wygodnie i komfortowo.
Odpowiedz
Gdy masz małych dzieci, to bomba, to takie wygodne. I ogólnie, jeśli chodzi o mnie, jest więcej plusów. Mamy mentalność wycierania się w kuchni - żeby napić się herbaty czy zjeść kanapkę. Z minusów - trzeba cały czas utrzymywać czystość (ale to plus - dyscyplinuje). Zapachy - do niedawna była osobna kuchnia, ale ja nie lubię zamkniętych pomieszczeń - w kuchni zawsze były otwarte drzwi, więc dla mnie co z tego. Wyciąg jest dobry i przez 10-15 min po wyjęciu głowy nie ma zapachu, a dla mnie nie jest bardzo głośny....
Odpowiedz
ZłotaRączka• 22 czerwca о 18:21
Nie połączyliśmy ich - myślę, że tak jest wygodniej. Po dniu pracy chcesz być sama i nawet gotując obiad, zrelaksować się, posłuchać muzyki, obejrzeć film. Czterech członków rodziny dzieli 3 pokoje plus kuchnię: niektórzy się uczą, niektórzy ćwiczą, niektórzy odpoczywają. W moim rozumieniu kuchnia to kuchnia, przedpokój to przedpokój.
Odpowiedz
FankaKawy• 22 czerwca о 19:24
Nie wiem jak u Was, ale u mnie w kuchni nigdy nie ma idealnego porządku - gotujesz, naczynia zostają, robot kuchenny suszy się na stole. Albo garnki na kuchence z barszczem i kompotem stygną, a jeśli na kuchence została konserwa, to jest to prawdziwy wrzód na dupie. Staram się, ale nie mam czasu. I stąd ten bałagan w salonie. Tak schludnie jest tylko na zdjęciach wszystkich.
Odpowiedz
W tej chwili piszą
0
























































































Wyślij